Od zawsze, jak tylko pamięć moja
sięga, miałem szczególną więź ze zwierzętami i to różnych gatunków. Przez 13
lat wychowywałem się na wsi. Każde moje wyjście na podwórko powodowało zlot
kur, gęsi, kaczek. Wracając ze szkoły, po drodze zawsze czekała na mnie kotka
Umka i pies pies razy wilczurowatych – Gryzli zaznaczę, że każdego dnia
wracałem o innej porze, więc do dziś zastanawiam się skąd wiedziały. A gdy już
szedłem drogą do domu, przybiegały konie pasące się na łące, a nawet krowy „muczały”.
Wioskowi zawsze kręcili głowami (podejrzewam, że nie jednemu chodziło po
głowie, czy aby ze mną na pewno wszystko w porządku). Takie obrazki jak kura
siedząca na ramieniu, czy stad gęsi pasące się na rżysku a ja po środku,
należały do stałych obrazków. Kiedyś ktoś powiedział, że jeśli małe dzieci i
zwierzęta Cię lubią to jesteś dobrym człowiekiem. Obecnie z moim psem mam równie
dobry kontakt. Porozumiewamy się spojrzeniem, myślą a czasem „rozmawiamy”. Dlatego
nie rozumiem ludzi, którzy wyrządzają krzywdę naszym braciom mniejszym. Uważam,
że poniektórzy nie powinni mieć nawet muchy czy pająka w mieszkaniu. Miałem kotkę
Felę, która gdy rodziła, przynosiła mi każde dziecię chwaląc się nimi, to samo
robiła dając „dyla” przez okno, pewnie dlatego, że miała do mnie pełne
zaufanie. Nie będę komentował przypadku Kiji, o której tak głośno w mediach, co
pierwotnie zamierzałem. Może tylko tyle, że czasem wstyd, że jest się Polakiem.
Miarą człowieczeństwa jest jego
stosunek do natur i wszystkich jego stworzeń.
To nie tylko domena Polakow, takich bestii paleta sie po tym swiecie sporo. Ja bym to inaczej ujela: wstyd mi czasem byc czlowiekiem.
OdpowiedzUsuńJesli takie bydle ma przymus mierzyc sie ze zwierzeciem, proponuje doroslego byka albo tygrysa, bedzie mial z nimi mniej wiecej takie szanse, jak jego podopieczny z nim samym.
Ja nie rozumiem po co człowiek miałby mierzyć sie ze zwierzęciem?! W koło tyle rozrywek technika i wszystko poszły tak do przodu, że nie ma problemu w znalezieniu sobie mniej krzywdzącego a bardziej konstruktywnego zajęcia!
UsuńA jak nie panuje nad sobą to nie jego miejsce w społeczeństwie! Takie rzeczy trzeba nagłaśniać niech ludzie wiedzą!
Co on wyprawiał to pojęcie przechodzi! Zagraniczna prasa huczy w Polsce niemalże nikt nie słyszał...
Bestie są w każdej nacji i tu masz racje, tyle, że mnie chodzi o tą konkretną sytuacje jak też o ostatni przypadek znęcania się nad dzieckiem skądinąd Polskiej rodziny mieszkającej w Anglii nad własnym dzieckiem. Wtedy wstydzę się, że jestem Polakiem.
UsuńFiliżanka ma racje, nie należy koło takich wydarzeń przechodzić obojętnie i chować głowy w piasek tak jak robią to rodzime media. Czytałem szczegółowo o tym co ten facet robił w Stanach jak też i to co robił z tym pieskiem. Mi to się po prostu w głowie nie mieści.
UsuńA jakoś nie trafiłam na te infomacje i może to i dobrze...
UsuńFacetowi życzę by mu się przytrafiło to samo ,
co robił tej biednej suni....
I nic więcej ani mniej...
Tak to już jest że ludziom wrażeń chyba mało to na bezbronnych stworzeniach się wyżywają,bo jak to inaczej tłumaczyć?Nigdy nie rozumiałam takich ludzi i prawdopodobnie nigdy nie zrozumiem,choć przyznam że nie raz użyłam kapcia albo ściery jak mnie któryś pies z równowagi wyprowadził,kończyło się tym że ogon się cieszył.Ci co do mnie zaglądają wiedzą jak jest,podobno to fanaberia moja.Niestety takich przypadków jest wiele i zawsze proszę ludzie nie bądźcie obojętni bo taką postawą dajecie przyzwolenie na okrucieństwo.
OdpowiedzUsuń