wtorek, 1 kwietnia 2014

Sędziowie z cienia - Patrick Hutin

Załóżmy, że kilku sędziów i ktoś z samej góry - ministerstwa sprawiedliwości, tworzy nieformalne stowarzyszenie, które ma skazywać więźniów na karę śmierci po jej zniesieniu. Wykonując ją już w więzieniach, korzystają z usług mafijnych. Wszystko na zasadzie porachunków gangów, itp. Nic nie wyszło by na światło dzienne, gdyby nie pomyłka, po prostu zlikwidowano nie tego człowieka. W całe to piekło zostaje wmieszany główny bohater. Zabito mu syna a żona została cieżko ranna. Żona jest adwokatem i prowadziła korespondencje z pomyłkowo straconym więźniem. W jakim położeniu znajduje sie człowiek, który odkrył, że jego kraj jest totalnie skorumpowany. Po sam szczyt i że jest to ogromnie ważne i trzeba to ujawnić. Usiłuje to zrobić w kraju poprzez prasę, bez powodzenia, bo zło się broni. Zagrożenie ze strony bohatera polega nie na upodobaniu do samego ujawnienia prawdy, on chce ujawnić całą tą potworność, bo to jego potrzeba życiowa, wyzwolenie. Jedyny sposób, żeby nadać sens wszystkiemu, co wycierpiał... poczynając od śmierci dziecka. Ściga go mafia, potem "wmanewrowana" policja. Kryje sie przez cztery miesiące, jednocześnie próbując dojść prawdy. Czy taki człowiek może być normalny, nie tylko z powodu wstrząsów, ile z racji ich nie przerwanej serii oraz ciągłego napięcia przez ten czas. To tak jakby przez cały czas wciskać pedał gazu przy zablokowanych hamulcach. Można by to porównać z tym, co się zauważa u żołnierzy zbyt długo narażonych na niebezpieczeństwo: zanik instynktu samozachowawczego, obojętność na śmierć.
Finału nie ujawniam. Polecam.


6 komentarzy:

  1. Jednym słowem horror...
    Współczuję temu człwoiekowi,dobrze,że to fikcja jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A któż to wie co się dzieje za naszymi plecami. Fikcja owszem, ale scenariusz bardzo prawdopodobny.
      pozdrawiam

      Usuń
  2. ...kiedyś uważano, że ziemia jest centrum świata. Jednak czy fikcją można nazwać taki scenariusz, który nam przedstawiłeś. Codzienne słyszymy o rzeczach, od których włos się jeży na głowie. Czarna przyszłość nas czeka albo już jest tylko jeszcze o tym nie wiemy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też w więzieniach giną ludzie w dość dziwnych okolicznościach. Tyle, że bano się ich jako świadków w pewnych sprawach.

      Usuń
    2. 3xl ja myślę że to tajemnica poliszynela. Dobrze wiemy, że skoro jest scena muszą być i kulisy.
      pozdrawiam!

      Usuń

Nie ważne skąd piszesz i jak piszesz, cieszy mnie każdy komentarz.