poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Szwecja – Sveg





Prawie co rok jeżdżę tam do znajomych, którzy prowadzą kemping. W tym rejonie jest ich mnóstwo. Biorę kogoś zaufanego i tłuczemy się 800km od Karlskrony na północny zachód samochodem. Przeważnie jest to wyjazd na 6 lub 3,5 miesiąca. Bynajmniej nie jadę tam by wypocząć, aż takim krezusem nie jestem. Łączę przyjemne z pożytecznym. Kemping się rozbudowuje to raz, dwa: coś trzeba pomalować, wymienić, wyremontować. Bierzemy sobie żarcie z kraju, tyle ile da się upchać w samochodzie. Kemping (domek) mamy za darmo. Za pracę tam mamy przyzwoite wynagrodzenie. W sobotę po południu szef zaprasza nas do siebie na saunę a potem łoimy browary i whisky. Końcówka lipca i następne miesiące, aż do końca września to sezon na malinę skandynawską:


jagody i borówkę. Jak się szybko człowiek ogarnie z główną robotą, to i na zbiorach można nie źle zarobić. U nas nie ma takich owoców. Na tej szerokości geograficznej, mech który porasta na drzewach (broda starca) świadczy o jakości powietrza i braku skażeń środowiska. Wieczorem wsiadamy do motorówki i płyniemy po szczupaka. Co znaczy świeżo złowiony szczupak, chyba nie muszę tłumaczyć. Wracając ze zbioru owoców leśnych ( a raczej wyrębów), bo malina występuje na trzęsawiskach, zbieramy grzyby. Jest ich mnóstwo i nikt ich nie zbiera. Wracając do kraju mamy suszone grzyby i wszelkiego rodzaju twory z owoców. Hmmmm, mniam! Na mchu dla reniferów również można zarobić. Można spotkać niedźwiedzia, cietrzewie i inne ptactwo, na których ja się nie znam. O cudach natury i przepięknych krajobrazach nie będę wspominał. Skandynawia jest piękna. Wystarczy kliknąć sobie w Internecie w odpowiednia stronę i podziwiać. tam na północy, latem noc jest bardzo krótka. Bardzo późno się ściemnia, jak też bardzo wcześnie robi się jasno. Bez rolet czy żaluzji nie da rady. Bym zapomniał – widziałem młodego niedźwiedzia (nawet nie wiedziałem, że potrafię tak szybko biegać) oraz białego renifera.
W najbliższym czasie Francja, a konkretnie Półwysep Bretoński

4 komentarze:

  1. ...browara to i bym się napił, a widoki pewnikiem wspaniałe. Szkoda, że mnie tam nie ma bo aparat by się grzał...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj na pewno by sie grzał. Pokazał bym Ci takie widoczki, że mógłbyś potem te zdjęcia opublikować. Browara dobrego napijesz się tam kupując w system bolagen (ich monopolowy) do 18. Potem to już cienkie piwo do 2,5%

      Usuń
  2. Ech pozazdrościć Ci takich wczasów :-)
    Masz kilka opcji w jednym .
    Miałam przyjemność być w Szwecji i Norwegii.
    Piękny kraj, piękny, i te grzyby których nikt nie zbiera aż serce się kraje ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ukrywam, fajnie jest upiec dwie rzeczy na jednym ogniu. Cała Skandynawia jest śliczna!

      Usuń

Nie ważne skąd piszesz i jak piszesz, cieszy mnie każdy komentarz.