niedziela, 6 kwietnia 2014

Norwegia – Egersun



Pobyt związany z pracą w maleńkiej stoczni o nazwie Z-Marine AS. Za każdym razem mieszkaliśmy w tym samym motelu, pięknie położonym nad rzeką. O 6 rano śniadanie. Prawdziwe soki, dobra kawa, mleko, kakao, do woli. Stół szwedzki, na którym było kilka rodzajów serów, ryb, wędlin, powideł, itd., itp. Jedząc robiło się kanapki na lunch. Dojazd do stoczni ok. 8km. Na stołówce dwie maszyny. W jednej woda gazowana i nie gazowana, w drugiej kilkanaście rodzajów różnych kaw, czekolad pitnych itp. Obiad z cateringu, za każdym razem coś innego (ryby, baranina, wołowina, itd.). oni tam robią wszystko na parze albo grillują, więc bez soli. Z czasem można się przyzwyczaić. Choć wiemy, że warzywa posiadają w sobie sól. Kolacja tak jak rano - w motelu. Darmowy Internet i rozmowy na skype z rodziną i znajomymi. Co niedziela zwiedzanie okolic. A jest co podziwiać. jak ktoś był w Norwegii zawsze będzie chciał tam wrócić. Stavanger, Kristiansand… ah łezka w oku się kręci. Sama praca przyjemna, w tempie Norweskim, czyli slowly slowly, też można się przyzwyczaić a nawet polubić. Lubiłem zwiedzać pobliskie góry. Kiedyś wpadłem w rozpacz. Wlazłem na jedną taką, bo wydawała mi się „łatwa”, problem był z drogą powrotną. Więcej nie próbowałem. Te ich domki, rzeźbione ozdoby – coś pięknego! I wcale nie pozamykane. Nawet jak nawet widzi Cię ktoś pierwszy raz – zawsze usłyszysz zwyczajowe: „hej!”. Wszędzie te owieczki i barany z dzwoneczkami. Czyściutkie rzeki, jeziora. Uważać trzeba na żmije wygrzewające się na słońcu. Jedno co tylko przeszkadza, to drożyzna jak na polską kieszeń i kiepski dostęp do alkoholi w weekend.
Następna będzie Szwecja.

7 komentarzy:

  1. Dla mnie akurat kiepski dostep do alkoholi zupelnie nie jest minusem, swietnie sobie bez nich radze. Byle woda mineralne byla pod dostatkiem, a i kranowki chetnie sie napije.
    Slyszalam natomiast, ze papierochy sa grzesznie drogie i to juz jest niegodziwosc :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alkohol, papierosy, tytoń przywoziłem z kraju. Zawsze sie znalazł taki co nie palił i nie pił, więc było x2. Co do papierosów to faktycznie koszmar! 250ml coli czy pepsi 28 koron x 0,50 za koronę.

      Usuń
  2. W różnych krajach jest drogo aż za drogo.Ciekawy blog.Serdeczne uściski i pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki. Zajrzę na Twojego bloga aby zobaczyć o czym tam prawisz.
      pozdrawiam

      Usuń
  3. Z tymi górami w Norwegii to tak bywa. Sama wpakowałam się kiedyś luźnym spacerkiem na jeden ze szlaków i jak się rozpadało, to nie wiedziałam czy zdołam do domu dotrzeć czy zjadę na plecach na błocie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo podobna sytuacja. Kiedy lazłem na tą górę pogoda była w miarę. Tuż przed schodzeniem też właśnie zaczęło padać

      Usuń
  4. ...wszystko pięknie i ładnie, ale i na tym szkle są rysy...

    OdpowiedzUsuń

Nie ważne skąd piszesz i jak piszesz, cieszy mnie każdy komentarz.